Zaskakujące miraże nad Tatrami oglądane z Przyłęka k. Mielca, podczas październikowej inwersji.
Wzniesienie nad Przyłękiem ma ponad 200 m wysokości. Stad można zobaczyć odległe o ponad 150 km Tatry, ale również i Beskidy. Tego wieczoru zaobserwowałem również niesamowite miraże których się tutaj nie spodziewałem.
Tatrzańskie miraże oglądane spod Mielca. |
Mowa o mirażach będzie w dalszej części wpisu, zacznijmy jednak od początku.
Przyłęk k. Mielca. Przed zachodem słońca Tatr jeszcze nie widać. |
- Relacja: Tatry z góry Bardo 120+
- Relacja: Przyłęk k. Mielca z widokiem na Łysogóry
Od rana widać było, że dzień sprzyja dalekim obserwacjom. Mroźny poranek oraz inwersja temperatury, zapowiadały zdecydowanie ciekawy wieczór.
Rozproszenie światła jest jeszcze zbyt duże. Tatr nie widać. |
Zmiana adwekcji mas powietrza.
Nadszedł wyczekiwany moment.
Chwilę po zachodzie słońca Tatry rysują się już całkiem wyraźnie. |
- Podsyłam link do symulacji Ulricha.
10 minut po zachodzie słońca. |
Wieczorny spektakl - miraże inwersyjne.
25.10.2021 wydawało się iż powietrze jest czyste i klarowne, ale jednak atmosfera, pod wpływem inwersji temperatury musiała wyglądać, jak ciasto które składa się z kilku warstw powietrza, o różnych temperaturach.
Wiadomo, im większa różnica temperatur tych warstw, tym silniejsze odchylenia wiązek światła które przez nie przechodzą.
Wiązki światła odbijają się pomiędzy nierówno ogrzewanymi warstwami, a zatem warstwami o różnej gęstości powietrza powodując iż docierający do receptorów naszego oka obraz może być zaskakująco różny od rzeczywistego.
Detekcja aerozolu ceilometrem podana przez stację badawczą transferu radiacyjnego w Stzyżowie. Kiedy porównać układ aerozolu z wykresem radiosondażu zamieszczonym w końcowej części postu, widać jak inwersja dociska aerozol na wysokości poniżej 1500m. |
Słońce zaszło za horyzont, ja stałem pod warstwą inwersyjną a tatrzańskie szczyty wystawały ponad tą warstwą odcięcia.
30 minut po zachodzie kontrast uległ zdecydowanej poprawie i jednocześnie oczom moim ukazał się spektakl na który tutaj nie liczyłem.
Mianowicie pojawiły się miraże górne nazywane
również mirażami dalekiego zasięgu.
(** wyjaśnienie na dole postu)
Tatry z Przyłęka k. Mielca (Ganek, Wysoka, Krywań). Widać fantazyjne miraże górne. |
Miraż górny, odwrócony, wielokrotny nad Wysoką oglądany z Przyłęka k. Mielca. |
Dłuższe czasy naświetlania nie pomagają w utrwaleniu ostrego obrazu.
Jaworz, Sałasz, Mogielica widziane z Przyłęka. |
Udaje się zarejestrować wszystkie szczyty na które liczyłem przyjeżdżając tutaj do Przyłęka.
Dodatkowo uchwyciłem zaskakujące miraże nad
Tatrami.
Poniższa fotografia to zdecydowanie najlepsze ujęcie tego wieczoru.
Do
moich oczu dotarł między innymi fantazyjny miraż nad Gerlachem, co tutaj, w
warunkach można powiedzieć nizinnych
było dla mnie dużym zaskoczeniem. Obserwacje miraży są raczej trudne do
zaplanowania i tego się nie spodziewałem.
Fantazyjny miraż Gerlach oglądany z Przyłęka k. Mielca. |
"Odwrócenie obrazu jest związane ze słabszym zakrzywieniem promieni znajdujących się wyżej nad powierzchnią"
Kilka słów na temat warunków pogodowych.
Atmospheric Soundings - University of Wyoming |
Atmospheric Soundings - University of Wyoming |
Z wykresów widać, że inwersja zaznaczyła się na wysokości około 1400 - 1500 metrów powiązana ze znacznym spadkiem wilgotności.
Nie było to bez wpływu na ponadprzeciętną refrakcję, której uśredniony współczynnik zbliżył się do wartości około 0,18 (współczynnik refrakcji może nie być równomierny oraz przyjmować różne wartości dla różnych wysokości).
Meteorogramy ICM Meteo na linii obserwacji. |
Powyżej załączyłem meteorogramy (* - wyjaśnienie na dole) na linii obserwacji tj. kolejno Mielec, Czarna k. Tarnowa, Stary Sącz, Zakopane. Interesujący nas fragment to poniedziałek wieczór.
Bezchmurnie, ciśnienie leci w dół ale jeszcze wysokie, mała wilgotność, wiatr z południowego wschodu, jednak nad Starym Sączem oraz Zakopanem zmienia prędkość i kierunek.
Wysokość uwzględniona w prognozie wynika z topografii modelu (na meteogramie można ją znaleźć w prawym górnym rogu).
- Świetna relacja Maćka na Refraktor.pl pt. ECHA Z PUSZCZY.
- Beskidy i pogórza z Przyłęka (126 km)
- Obserwacje Tatr (i nie tylko) z Płaskowyżu Kolbuszowskiego
- (*) - meteorogramy prognostyczne, mogące różnić się nieco od realnych warunków, wyciągnięte z archiwum meteo.pl już po obserwacji.
- (**) - zaistniałe miraże oraz podniesienia wydają się być ściśle powiązane z wystąpieniem inwersji radiacyjnej, tej niskiej, przy gruncie.
Data: | 25.10.2021 |
Miejsce: | Przyłęk koło Mielca 50°16'53.8"N 21°36'51.6"E |
Wysokość: | 234 m n.p.m. |
Dystans: | Najdalej na zdj.: Jakubina - 178 km |
Sprzęt: | Nikon D5300 + Sigma 150-500 |
Bardzo mi się podobają zdjęcia i uchwycony miraż. Widywałem taki, ale tylko z wyższych gór. Natomiast z wyżyn lub nizin nigdy. Przy meteorogramach, dodałbym info, że to meteorogramy prognostyczne, wyliczane co 6h i mogą jednak różnić się nieco od realnych warunków.
OdpowiedzUsuńNo... zaskoczyły mnie trochę te miraże, mam nawet nakręcony filmik na którym widać miraże nad Wysoką i Gerlachem utrzymujące się, że tak powiem w stanie stabilnym, jednak nieco słabej jakości i nie bardzo nadają się do pokazania na blogu. Odnośnie meteorogramów, wyciągałem je z archiwum meteo.pl gdyż chciałem pokazać warunki nie tylko z samego momentu fotografowania ale również na kilka godzin przed i po (te prognostyczne oddawały stan zbliżony do faktycznego). Ale rzeczywiście, dla jasności warto podać taką informację.
UsuńDodałem sprostowanie na dole postu.
UsuńJestem pod wrażeniem sposobu dokumentowania obserwowanych obrazów na horyzoncie. Ta publikacja uświadomiła mi jedną rzecz, że być może nie raz obserwowałem podobne zjawiska, ale źle interpretowałem fakty i zwalałem winę na "chmury", które oparły się o góry. Często patrzę z odległości ponad 100km na pasmo Jesioników i może ze dwa lub trzy razy wyglądały analogicznie. Muszę spróbować to uchwycić na kliszy i przesłać do konsultacji. Gdyby dane meteo dawały 100% pewność jakie będą warunki obserwacyjne to stracilibyśmy cały smaczek DO :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za pozytywny odbiór i uznanie, oprócz samej obserwacji czasem staram się zrobić krótką notkę na temat warunków, ewentualnie przyczyn zjawiska i kiedy zdarzy się podobne mam punkt bazowy do porównania.
UsuńTak zgadzam się, całe piękno DO polega na jego nieprzewidywalności;), czasem trafi się jakiś miraż inwersyjny, ewentualnie podniesienie refrakcyjne na które warto zwrócić uwagę.
Jeśli chodzi o odległości rzędu około 100 km ostatnio trafiłem na takie ciekawe poranne miraże na dalekieobserwacje.eu pod linkiem
https://dalekieobserwacje.eu/gory-wolowskie-z-bani-szklarskiej/?fbclid=IwAR1ug8WCgveBguBPpSnLCWIy58JWW7XR8pL1UVqHik4KnDLFz2g07DUJ2Pg które sam chciłbym zarejestrować.
Ogólnie temat refrakcyjno- mirażowy jest bardzo ciekawy. Życzę udanych łowów ;).
Całe życie mieszkać w tym miejscu, a widoki stąd oglądać w internecie... Ale oczywiście to lepiej niż nic i jest to dobra zachęta by samemu próbować łapać takie widoki (choć jest kwestia sprzętu...). Gratuluję obserwacji i wielkie dzięki za umieszczenie tych zdjęć w sieci.
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre słowo i zachęcam do odwiedzenia miejscówki na wzniesieniu w Przyłęku. Dodam tylko, że Tatry stąd doskonale widać gołym okiem (oczywiście jeżeli są odpowiednie warunki) a jeżeli chodzi o sprzęt to chyba najistotniejsze jest opanowanie podstaw trybu manualnego i może jakiś mały zoom.
Usuń